środa, 8 lutego 2012

Rozdział 17

Spojrzałam na chłopaków z miną pt. "WTF?!" . Odwróciłam się do Jaya, który stał za mną. Podeszłam bliżej do niego.
-Jay, musimy porozmawiać...-wyszeptałam mu do ucha.
Chłopak pokiwał głową i pociągnął mnie za rękę w kierunku jego pokoju. Weszliśmy do niego zatrzaskując za sobą drzwi. Obstawiam, że chłopaki nawet nie zauważyli naszego zniknięcia.
-Usiądź Jay.-rozkazałam.
Chłopak posłusznie usiadł na przeciwko mnie, na łóżku. Wtedy zdecydowałam się rozpocząć swój monolog.
-Jay... to nie ma sensu. Między nami jest 5 lat różnicy. Ty masz 21 lat, ja mam 16. To się... nie może udać...-im dłużej mówiłam, tym bardziej głos mi się łamał.-Ja ciebie bardzo lubię, uważam, że jesteś wspaniałym chłopakiem...kocham cię... ale ta różnica wieku sprawia, że... kocham cię jak starszego brata. Przepraszam Jay.-spuściłam wzrok na buty.
W końcu zdecydowałam się spojrzeć mu w oczy. Malowało się w nich rozczarowanie.
-Przepraszam... ja nie chciałam cię skrzywdzić.-powiedziałam niepewnie.
-Nie, nie. Nic się nie stało. Masz rację, to nie miałoby sensu.-uśmiechnął się sztucznie.-A co powiesz na... pożegnalny pocałunek?
Nie odpowiedziałam. Usiadłam mu okrakiem na kolanach, przodem do niego. Uśmiechnęłam się zadziornie i pocałowałam go. Chłopak błądził rękoma po moich plecach. Nim się zorientowaliśmy, już leżeliśmy na łóżku. Całowaliśmy się coraz namiętniej. Nasze oddechy były przyspieszone. Jay zaczynał zdejmować mi tunikę. Wtedy odzyskałam trzeźwe myślenie.
-Jay, to miał być pożegnalny pocałunek, a nie seks na zgodę!-zaśmiałam się głośno.
-Racja.-przytaknął chłopak i przeczesał swoje loczki.
Wstałam z chłopaka i poprawiłam tunikę. Spojrzałam na zegarek. 23:40. Ehh, zbieram się, nic tu po mnie. Zaraz tu przyjdzie Nathan, a ja na razie nie mam zamiaru z nim rozmawiać. Domyślam się, że po tym co mu zrobiłam on też nie byłby skory do jakiejkolwiek wymiany zdań.
-Jay, ja idę. Muszę się w końcu wyspać.
Chłopak natychmiastowo podniósł się z łóżka.
-Odprowadzę cię.
-Nie, dzięki. Chcę się przejść. Przemyśleć wszystko.-odpowiedziałam wolno, w głowie szukając dobrej wymówki.
-Ale ja nalegam.-uśmiechnął się zniewalająco.
-A ja nalegam, żebyś został. Naprawdę, nic mi się nie stanie.
Oj, gdybym ja tylko wiedziała co się wydarzy... wtedy sama błagałabym Jaya o odprowadzenie.

Wyszłam z domu chłopaków i od razu skierowałam się do domu cioci. Szłam ciemnymi, odludnymi ścieżkami. Nie chciałam nikogo spotkać, tym bardziej, że Nathan powinien już wracać z klubu. Skręciłam w kolejną uliczkę i poczułam silny ból głowy. Upadłam na brudny chodnik, próbując przytrzymać się ściany. Niestety usunęłam się po niej i grzmotnęłam tyłkiem na twarde podłoże. Straciłam przytomność.
Kiedy ją odzyskałam, czułam wszędzie czyjeś lodowate łapska. Otworzyłam przerażone oczy i spojrzałam przed siebie. Klęczał przede mną jakiś 20-latek i badawczo mi się przyglądał. Mi... zbyt ogólnikowo. Bezczelnie wgapiał się w moje ciało. Przestraszona spojrzałam na siebie. Byłam tylko w bieliźnie, moje ciuchy, były gdzieś porozrzucane. Już miałam krzyczeć po pomoc, jednak ten dupek zakrył dłonią usta.
-Jeden twój pisk, a podetnę ci gardło!
Pokiwałam powoli głową z przerażeniem w oczach.
-No... tak lepiej.-wyszczerzył się ohydnie.-Będę cię tak ruchał, aż mi się znudzi.
Wtedy zobaczyłam nad nim Natha. Pokazał na migi, żebym go nie wydała i dał zboczeńcowi z butelki po piwie w łeb.
-Ja ci dam kurwa ją ruchać!-wykrzyknął wściekły.
Ten cały gwałciciel upadł na mnie nieprzytomny. Szybko się spod niego wygramoliłam i porwałam ciuchy leżące na chodniku. Z ubraniami w ręku podeszłam do Nathana.
-Dziękuję ci...gdyby nie ty on już by mnie gwałcił...-powiedziałam nieśmiało.
Nie mogłam się powstrzymać, zaczęłam płakać. Chłopak przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił. Wtuliłam się w niego i głośno łkałam. Nathan głaskał mnie po włosach i uspokajająco szeptał mi do ucha.
-Domi, musimy się stąd zbierać. On się zaraz ocknie.-powiedział Nath odsuwając się ode mnie, tak by spojrzeć mi w oczy.
-Masz racje, zbierajmy się.
Szybko założyłam tunikę i legginsy. Ruszyliśmy z Nathanem przed siebie. Ja nadal płakałam, nie mogłam do siebie dojść. Chłopak tulił mnie do siebie i odprowadził pod mój dom.
-To... ja już pójdę.-odezwał się po chwili milczenia Nath.
Przytuliliśmy się na pożegnanie i spojrzeliśmy sobie w oczy. Sama nie wiem jak, po prostu po chwili nasze usta złączyły się w pełnym pożądania pocałunku. W trakcie czułości chłopak przypieczętował mnie do drzwi domu. Przyciągnęłam go do siebie za kołnierz koszuli, on mocno złapał mnie za biodra. Oderwałam się niego i szybko, drżącymi z podniecenia dłońmi otworzyłam drzwi. Wparowaliśmy do domu. Zdążyłam tylko zdjąć szpilki i już chłopak popchnął mnie na ścianę. Całował mnie po szyi, błądząc dłońmi po moim ciele. Pozbyłam się koszuli chłopaka i rzuciłam ją na kanapę. Doszliśmy do mojego pokoju, non stop się całując. Będąc już w pomieszczeniu chłopak rzucił mnie na łóżko. Zdjął moją tunikę moją tunikę i rzucił ją gdzieś na podłogę. To samo zrobił z moimi legginsami. Byłam przed nim w samej bieliźnie. Nathan uklęknął nade mną wnikliwie mi się przyglądając.
-Coś nie tak?-spytałam zawstydzona.
-Nie...jesteś... po prostu idealna. Jakie ty masz ciało...mmm.
Chłopak przejechał nosem od mojego brzucha, idąc przy tym w górę. Odchylił ramiączko mojego stanika i całował mnie po ramieniu, po szyi... aż w końcu wpił mi się usta. Całowaliśmy się długo. Przekręciliśmy się tak, że teraz ja byłam nad chłopakiem. Pozbyłam się jego spodni. Teraz on był przede mną tylko w bokserkach. Całowałam go po torsie... zassałam się i zrobiłam mu malinkę (xd). Nathan zaśmiał się i zmieniliśmy pozycje. Teraz on był nade mną. Nawet nie spostrzegłam kiedy nie mieliśmy na sobie ubrań. Teraz chłopak był bardziej delikatny. Powoli wszedł we mnie...
_____________________________________________________________________
jezu, jaki beznadziejny rozdział : /
przepraszam Was, mówiłam, że nie mam weny.
rozdział dedykuję (bez kolejności):
Cat, love, Weer, asi(nie pamiętam numeru xd), justbreathe, Moni, m6, Adom :), Olivii, Revolution, Sylwii, Heli, blondi15,nicely, wariatce, marcie... wszystkim forumowiczom.
jeśli kogoś pominęłam, najmocniej przepraszam, ale nie mam dziś głowy xd
zgubiłam na zakupach xd

42 komentarze:

  1. Czytałam z zapartym tchem (dosłownie)
    Dzięki za dedykacje XD
    No i co tu dużo mówić KOCHAM! KOCHAM! KOCHAM!
    Kurde no z tych emocji nie wiem co mam jeszcze powiedzieć!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale nie nudny , a wręcz przeciwnie czadowy !
    Świetny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. A i dzięki za dedykacje ! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. ekscentryczna8 lutego 2012 11:52

    świetny rozdział!;) i dziękuję za dedykacje;*

    OdpowiedzUsuń
  5. rozdział boski po prostu, brak mi słów! ;*
    dziękuję za dedykację, a mój numerek to 0987 xd
    czekam na kolejne z niecierpliwością! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział i weny życzę ! ;)
    Czekam z niecierpliwością na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. cudo <3 i ty twierdzisz, że chcesz zakończyć to opowiadanie?! tylko spróbuj ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram Love tylko się waż .
      Genialnie to opisała Malinko i ta malika hahah xD
      ale Nath się wkurwił "Ja ci kurwa dam ruchał " ojoj ... ! ;/
      A i dzięki za dedykację :**

      Usuń
  8. Jeny...Kocham Too.! <3
    Aha i jak to usuniesz to masz witualny kopas w dupas.!xdd Dziękuję za dedykację.;*

    OdpowiedzUsuń
  9. rozdział dedykuję również Kindze, Sandrze i Martynie.
    przepraszam... wiedziałam, że o kimś zapomniałam xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, że sobie przypomniałaś, haha dziękuję ;**
      rozdział zajebisty, jak zwykle zresztą ;D
      Nathan jaki maczo <3

      Usuń
  10. nie no , normalnie cudoo ;*
    Nawet nie waż mi się kończyć tego opowiadania .

    dziękuję za dedykację ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny rozdział :) i ile akcji .
    Dzięki za dedykację

    OdpowiedzUsuń
  12. genialny rozdział!
    - hilal

    OdpowiedzUsuń
  13. oj, malinko... jak ja cię kocham! <3 rozdział super!

    OdpowiedzUsuń
  14. joanna szczepanik10 lutego 2012 11:58

    suuuper rozdział naprawde:)

    OdpowiedzUsuń
  15. http://storyofthewanted.blogspot.com/2012/02/uwaga.html
    zobacz, malina ; )

    OdpowiedzUsuń
  16. jestem nowa fanka tego bloga i oczywiscie kocham TW.ale blaggggam cir koncz szybko bo nie moge sie juz doczekac;/

    OdpowiedzUsuń
  17. boże , świetny rozdział , czytałam go z otwartą gębą :D hahaah :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudne mogę czytać godzinami!!!
    Uwielbiam cię!!!
    ;****

    OdpowiedzUsuń
  19. zakochałam się w twoim opowiadaniu .. ;D
    pisz częściej proszę !!! ;p
    ten rozdział był cudowny po prostu ;)
    po prostu twoje opowiadanie jest jak narkotyk .. jest takie .. takie .. no nie wiem jak to ująć , ale gdyby to była książka to nie mogłabym żyć bez wypożyczania kolejnych części . ^.^
    jeśli usuniesz to moi ludzie już po ciebie wyruszają xdd
    le faceci w czerni ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej. Przeglądałam kilka opowiadań o TW, ale jeszcze żadne nie wywołało u mnie tyle emocji. Wiem, że to tylko opowiadanie, ale mega się wkurzyłam na bohaterkę, ze względu na jej niezdecydowanie i zabawę uczuciami.
    Przyłączam się do słów poprzedniczek, nie kasuj tego opowiadania! Czekam na rozwinięcie :) Daj mi polubić swoją bohaterkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. kiedy następny rozdział ? ;D
    noo , bo już się doczekać nie mogę .. ^.^
    ktosiuwna . ;>

    OdpowiedzUsuń
  22. MALINA KIEDY NASTEPNY?

    OdpowiedzUsuń
  23. juuuutro xd. wybaczcie, dużo nauki miałam : /

    OdpowiedzUsuń
  24. eejjj malina wiesz moze gdzie mozna kupic pierwszy album the wanted 2 mam ale nie moge znalezc 2;(a moze wy wiecie????a opowiadania jak zwykle cudne;P

    OdpowiedzUsuń
  25. niestety nie wiem :( sama szukałam : /
    do GB trzeba polecieć xd.

    OdpowiedzUsuń
  26. hhhaaaaa pewnie juz lece;*

    OdpowiedzUsuń
  27. kiedy ten nowy rozdział .. ? ;D
    bo piszesz i piszesz .. i jakoś się nie dopisałaś xdd

    OdpowiedzUsuń
  28. z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój wydarzeń! :)
    - hilal

    OdpowiedzUsuń
  29. jestem zawalona nauką :/ nie wiem kiedy bd nowy : (

    OdpowiedzUsuń
  30. beznadziejny?mojego bloga nie czytałaś

    zapraszam do mnie
    http://icantbelieveihadtosee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak ja za tobą strasznie tęsknię...
    Brakuje mi cię :I
    Kiedy coś znowu napiszesz....

    OdpowiedzUsuń
  32. Te opowiadanie jest świetne *.* Komentowałam kiedyś, jako anonimowa. ;) Czekam na kolejny rozdział, kiedy coś napiszesz?
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Proszę cię pisz jak najszybciej kolejną notkę. Jestem strasznie podekscytowana i nie mogę isę doczekać na kolejną część.

    OdpowiedzUsuń
  34. czemu nie ma narazie kolejnych części?? a jeśli będą to kiedy?? te opowiadania są świetne czekam z niecierpliwością na kolejne!!

    OdpowiedzUsuń
  35. zgadzam się, w sumie szkoda, że już nie ciągniesz na razie tego opowiadania dalej, bo byłam bardzo ciekawa jak wszystko się potoczy
    - hilal

    OdpowiedzUsuń
  36. Hej :** jestem nowa, ale zdążyłam przeczytać twój blog- jest suuuper- pozdro: Karina :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Wczoraj zaczęłam, dziś przeczytałam do końca wszystko ;D Podoba mi się :)


    PS: przeczytaj, jeśli chcesz, wypowiedz się na temat tego: http://infernalsounds.blogspot.com/2012/04/czyzby-9.html
    będę bardzo wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ale wciąga. Normalnie książkę mogłabyś wydać :D
    Zapraszam do mnie:
    http://dary-aniola-inna-historia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Wolałam jak była z Jayem on by jej nie skrzywdził

    OdpowiedzUsuń
  40. super xd rozdział xdm nie wiem co mam z tym xd xd

    OdpowiedzUsuń